Sen na jawie. Fakt czy teoria?
Sen na jawie – któż nie zna tego określenia? „Śpi na jawie” – mówimy tak o kimś, kto wydaje się być myślami nieobecny, „myśli o niebieskich migdałach” lub jest zamyślony. Czy jest w tym określeniu szczypta prawdy, czy można śnić na jawie?
Wnioski projektu SLEEPNEED mogą wskazywać, że mózgi osób sennych (czyli tych, którym dla celu badania nie pozwolono spać) podczas czuwania wykazują aktywność fal delta, typowych dla osób śpiących. Zaobserwowano u nich aktywność części mózgu, która aktywna jest wśród osób śpiących. Czyżby więc „sen na jawie” nie był tylko dialektycznym zwrotem?
Niezależnie od powyższych badań, niedobór snu może skutkować stanami lękowymi, psychozami, a nawet schizofrenią. Niezależnie więc od naszego stanu psychicznego, naszym priorytetem powinien być wystarczająco długi sen. Już 7-8 godzin będzie wystarczające dla osoby dorosłej, by organizm mógł przeprowadzić procesy regeneracyjne i odpocząć.
W przesypianiu odpowiedniej liczby godzin może nam pomóc zachowanie odpowiedniego balansu między pracą, a życiem prywatnym, dbałość o relacje, a także odpowiednia higiena snu.